Znamy już pełne dane dotyczące rozliczenia ulgi Innovation Box (IP Box) za rok 2019. Był on pierwszym rokiem, w którym można było objąć część dochodu z komercjalizacji kwalifikowanego prawa własności intelektualnej preferencyjną stawką podatkową w wysokości 5 proc. Z informacji przekazanych przez Ministerstwo Finansów wynika, że spośród 1 918 podmiotów rozliczających ulgę IP Box zaledwie 59 to CIT-owcy.
Wśród wszystkich zgłoszonych 269 744 kwalifikowanych IP autorskie prawo do programu komputerowego pojawiło się aż 269 457 razy. Pozostałe kwalifikowane IP (np. patenty, wzory przemysłowe, wzory użytkowe) stanowiły zaledwie 1 promil wszystkich zgłoszeń.
IP Box to druga preferencja podatkowa (po uldze B+R), która umożliwia przedsiębiorcom uzyskanie zwolnienia z części zobowiązań podatkowych w związku z prowadzoną działalnością badawczo-rozwojową. Już w momencie opublikowania zasad korzystania z IP Box można było zauważyć, że są one znacznie bardziej skomplikowane i restrykcyjne niż zasady rozliczania ulgi B+R. Wśród wymagań znalazło się m.in.:
- prowadzenie szczegółowej ewidencji wszystkich kosztów ponoszonych na wytworzenie kwalifikowanego IP, na podstawie której w dość skomplikowany sposób obliczany jest następnie wskaźnik nexus,
- precyzyjne określenie dochodu wynikającego z kwalifikowanego IP, co jest szczególne trudne, gdy dochód pochodzi ze sprzedaży produktów, których tylko część jest objęta tym IP.
IP Box przebił ulgę B+R
Mimo wielu problematycznych kwestii, w pierwszym roku obowiązywania ulgi IP Box skorzystało z niej zaskakująco liczne grono podatników (1 918). Dla porównania, w pierwszym roku istnienia ulgi B+R (dużo łatwiejszej w rozliczeniu) sięgnęło po nią zaledwie 510 podmiotów. Więcej światła na popularność IP Box rzuca analiza danych szczegółowych. Oszczędności podatkowe z tytułu ulgi B+R w pierwszym roku jej obowiązywania wyniosły ponad 314,5 mln zł, zaś w przypadku IP Box było to 148,1 mln zł, czyli o ponad połowę mniej. Innovation Box zdobył bardzo dużą popularność niemal wyłącznie wśród podatników PIT, będąc praktycznie pominiętym w zeznaniach CIT. Z kolei w pierwszym roku rozliczania ulgi B+R liczby płatników CIT i PIT były bardzo zbliżone. Powód takiej dysproporcji w przypadku IP Box staje się jasny po przestudiowaniu struktury kwalifikowanych praw własności intelektualnej.
– W 99,9 proc. przypadków kwalifikowanym IP jest autorskie prawo do programu komputerowego. Tym samym nowa preferencja, choć miała dotyczyć wszystkich podmiotów realizujących działalność badawczo-rozwojową, okazała się najbardziej przystępna dla branży IT, gdzie duża część pracowników prowadzi własną działalność gospodarczą związaną z tworzeniem oprogramowania i rozlicza się na zasadach B2B ze zleceniodawcami – wyjaśnia Tomasz Stańczyk, Project Manager w Dziale innowacji, ulg i dotacji w Ayming Polska.
Zyskują programiści
Podatnicy prowadzący działalność gospodarczą stanowili 97 proc. wszystkich beneficjentów korzystających z ulgi IP Box oraz zgłosili 99 proc. kwalifikowanych IP. Spośród 267 437 zgłoszonych przez nich kwalifikowanych praw własności intelektualnej tylko 237 nie było autorskim prawem do programu komputerowego. Uzyskane przez PIT-owców oszczędności wyniosły ok. 59,9 mln zł. Z tego wynika, że choć IP Box miał być ulgą rozliczaną przez wszystkich podatników, w praktyce stał się mechanizmem dedykowanym dla branży IT.
– Za brakiem popularności ulgi Innovation Box wśród innych branż niż IT stać może między innymi konieczność prowadzenia szczegółowej ewidencji kosztów związanych z wytworzeniem kwalifikowanego IP. Jest to bardzo czasochłonne i problematyczne zadanie, zwłaszcza że w przypadku IP Box, gdzie należy ewidencjonować wszystkie koszty, a nie jedynie koszty kwalifikowane (tak jak w uldze B+R). Natomiast struktura kosztów przy tworzeniu programów komputerowych jest dość ograniczona i obejmuje znacznie mniejszy katalog kosztów niż np. opracowanie nowego produktu lub technologii, szczególnie w przypadku jednoosobowych działalności gospodarczych rozliczających się w deklaracjach PIT – stwierdza Tomasz Stańczyk.
Samo know-how nie wystarczy
Prócz konieczności prowadzenia szczegółowej ewidencji kosztów, drugą barierą, na którą napotykają podatnicy chcący rozliczyć ulgę IP Box, jest obowiązek posiadania kwalifikowanego prawa własności intelektualnej. Nie wystarczy zatem opracować know-how w ramach projektu badawczo-rozwojowego, ale należy je objąć ochroną prawną np. w formie patentu lub wzoru użytkowego.
– Często zdobycie takiej ochrony nie jest istotne dla przedsiębiorcy, dlatego rezygnuje z tego kroku, zwłaszcza że jest to proces kosztowny i długotrwały. Przewagę na tym polu ma autorskie prawo do programu komputerowego, ponieważ powstaje ono automatycznie w momencie stworzenia programu komputerowego i nie wymaga dodatkowej rejestracji czy oceny przez jednostkę zewnętrzną – dodaje Tomasz Stańczyk.
Co najłatwiej skomercjalizować
Czynnikiem ułatwiającym rozliczenie IP Box w branży IT jest łatwość określenia dochodu z komercjalizacji kwalifikowanego IP. W przypadku programów komputerowych są to zwykle opłaty za sprzedaż oprogramowania lub licencje na jego użytkowanie. Natomiast w odniesieniu do innych praw własności intelektualnej, gdzie np. patentem objęta jest tylko część sprzedawanego produktu, pojawiają się poważne trudności przy określaniu, jaka część dochodu jest związana bezpośrednio z danym kwalifikowanym IP.
Brak komentarzy